Zabawki dla starszaka to olbrzymie wyzwanie. Bo niby zainteresowania w tym wieku są już mocno sprecyzowane, ale mimo wszystko fajnie byłoby, gdyby choć część zabawek niosła za sobą jakiś walor edukacyjny. Trzymam się mocno tej zasady. I właśnie w myśl tego postanowienia, w pokoju mojego syna stanęła ostatnio tablica dla dzieci.
Kto nie kochał jako dziecko mazać po tablicy?
Jako dziecko uwielbiałam! Okazje do tego były tylko w szkole, a ja miałam z tego mega frajdę. Do dziś pamiętam ten zapach kredy i mokrej gąbki do ścierania (wcale nie fajny, chociaż wtedy wcale to nie przeszkadzało). Dopiero potem pojawiły się tablice, na których pisało się markerami. W latach 90tych to był w szkołach prawdziwy powiew nowoczesności. Dziś w wielu szkołach to już standard, chociaż ja chyba zawsze będę z sentymentem wspominać te brudne od kredy palce i te tablice przesuwane z góry na dół. Jestem team oldschool 🙂
Tak czy inaczej obecnie tę frajdę łatwo przenieść do domu i pomoże w tym…
Składana tablica dla dzieci !
Ja wybrałam taką dwustronną Janod, która łączy w sobie tablicę kredową i magnetyczną, na której można również rysować mazakami. Jej olbrzymią zaletą jest regulacja wysokości, dzięki czemu rośnie razem z dzieckiem.
Tak jak się spodziewałam, szybko stała się jedną z ulubionych zabawek. Oczywiście rysowanie kredą wymiata, więc ta od razu poszła w ruch.
Na górze tablica ma umieszczoną rolkę papieru, na którym po rozwinięciu można malować np. farbami. Tej opcji jeszcze nie próbowaliśmy, ale na pewno z niej skorzystamy. Zwłaszcza, że pojemniku poniżej znajdują się kubeczki na wodę i pędzle.
Biała część tablicy nie tylko służy do pisania mazakami, ale też jest magnetyczna. Z miejsca do zabawy włączona została układanka magnetyczna Ciało człowieka, bo trzeba było sprawdzić, czy tak samo fajnie się układa jak na załączonej do niej podkładce. Jest świetna dla starszaków, pisałam o niej w tym wpisie. Obecna wersja jest rozszerzona o karty w języku polskim, więc podwójnie warto 🙂
Układankę Ciało człowieka kupisz tutaj.
A skoro jest magnetyczna, to można do niej przyczepiać magnesy bez końca.
Nasza lodówka odczuła pod tym względem absolutną ulgę. W końcu jej czerń może błyszczeć bez skazy w postaci małych odcisków palcy. A żeby było co przyczepiać, razem z tablicą Mikoś dostał jeszcze komplet przepięknych magnesów Mudpuppy z motywem środków transportu. Wystarczy narysować drogę, kilka drzew, chmury i zabawa rozkręca się na dobre. W zabawie magnesami zaczęliśmy budować całe historie podniebnych podróży, wyścigów samochodowych czy wycieczek rowerowych. W komplecie znajduje się 40 magnetycznych rysunków pojazdów, które dają masę możliwości. Wszystko zapakowane w piękne pudełko przypominające karton mleka. Estetycznie przepiękne i bardzo dopracowane.
Magnesy kupisz tutaj.
Tablicę Janod kupisz tutaj.